Kupiona w sklepie przyprawa do piernika okazała się totalną porażką. "Piernik" smakował jak murzynek. W składzie tego cuda był cukier, kakao, mąka i ani śladu pieprzu. Nie pozostało nic innego jak sięgnąć po sprawdzony przepis mojej babci.
Składniki:
25 g (10 łyżeczek) cynamonu - może być kora (potłuc na drobne kawałki)
10 g (5 łyżeczek) mielonego imbiru
10 g (5 łyżeczek) mielonego kardamonu - może być w ziarnkach
5 g (1 szt.) gałki muszkatołowej (pokroić na drobniejsze cząstki)
6 g (2 łyżeczki) całych goździków
5 ziarenek (z 2 gwiazdek) anyżu gwieździstego (można zmielić 1 całą gwiazdkę)
4 g (2 łyżeczki) nasion kolendry
2 g (20 ziarnek) ziela angielskiego
4 g (1 laska) wanilii (pokroić w plasterki)
6 g (2 łyżeczki) pieprz kolorowy - może być tylko czarny
Składniki w ziarnkach i dużych kawałkach zmielić w młynku do kawy, w mikserze lub utłuc w moździerzu, dodać te sypkie przyprawy i wymieszać.
Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku, w suchym ciemny miejscu.
Na 0,5 kg mąki dodawać około 10 g (5 łyżeczek) przyprawy.
Lubimy gotować i dobrze jeść. Lubimy fotografować. Czas zmienić luźne kartki na coś trwalszego czym łatwiej podzielić się z przyjaciółmi :)
czwartek, 30 stycznia 2014
niedziela, 26 stycznia 2014
Pizza a'la Salvatore
Dawno temu gdy jeszcze nie wymyślono internetu i gdy w Polsce nie było pizzerii i innych „fastfoodów”, w jednym z dwóch dostępnych programów telewizyjnych gościem był Włoch Salvatore, który podał przepis na włoską pizzę. Przepis jest sprawdzony :)
Składniki
|
2 Duże pizze
|
Duża pizza
|
Mała pizza
|
Mąka
|
1 kg
|
0,5 kg
|
0,25 kg
|
Woda
|
0,5 l.
|
0,25 l.
|
½ szklanki
|
Olej (Oliwa)
|
½ szklanki
|
¼ szklanki
|
2 łyżki
|
Drożdże
|
40 g
|
20 g
|
10 g
|
Sól
|
10 g
|
5 g
|
2 szczypty
|
Z drożdży zrobić zaczyn i odstawić do wyrośnięcia.
Na zaczyn potrzeba:
20 g drożdży świeżych1 łyżka cukru
1/8 szklanki letniej wody
1 łyżka mąki
Do miseczki lub garnuszka rozkruszyć drożdże, zasypać cukrem. Zalać letnią wodą (nie gorącą! zbyt wysoka temperatura zabije drożdże). Wymieszać do rozpuszczenia drożdży. Dodać mąkę, wymieszać, by nie było grudek. Składniki do zaczynu odejmujemy z przepisu na ciasto. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około 20 - 30 minut.
Składniki ciasta wymieszać i wyrobić. Wyrabianie ciasta drożdżowego jest bardzo ważne dla wypieku, im dłużej tym lepiej. Wyrobione ciasto nakryć i odstawić na 20 minut żeby wyrosło.
Gdy ciasto rośnie szykujemy sos do którego potrzebujemy: przecier pomidorowy, oregano, czosnek wyciśnięty praską, sól, pieprz, papryka mielona, pieprz ziołowy. Składniki sosu mieszamy.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować położyć na blachę lub kamień do pizzy. W cieście porobić dołki palcem, posmarować sosem pomidorowym. Posypać tartym serem (mozzarella i gouda 1:1, ok. 1/2 kg na dużą pizzę). Na wierzch dajemy co kto lubi, strąki ostrej papryki, szynkę, salami, …..... (pieczarki muszą być uduszone a np. kiełbasa usmażona).
Odstawiamy pizzę do wyrośnięcia
a w tym czasie szykujemy sos czosnkowy na pizzę. Mieszamy 4 łyżki
majonezu z 4 łyżkami gęstego jogurtu typu greckiego, dodajemy 3-4
ząbki czosnku wyciśnięte praską. Pizzę wstawiamy do rozgrzanego
piekarnika 200°C (grzanie góra i dół) na 10 minut, potem
wyłączamy grzanie dołu i zmniejszamy temperaturę na 180°C i po
kolejnych 10 minutach pizza jest gotowa. Podajemy z naszym sosem
czosnkowym.
sobota, 25 stycznia 2014
Nalewka wiśniowa dla koneserów
Składniki:
2 kg wiśni
0,5l. spirytusu 95%
0,5l. wódki 40%
0,5l. miodu
0,25l. wody
1 laska wanilii
15 ziaren kardamonu
7 goździków
Wykonanie:
Wiśnie wydrylować, włożyć do słoja (3l.) i zalać spirytusem na dwa tygodnie. Pestki włożyć do zamrażalnika.
Zlać spirytus i wiśnie zalać miodem na dwa tygodnie. Do zlanego spirytusu dodać przekrojone wzdłuż laski wanilii, kardamon, goździki i zamrożone pestki.
Zlać miód i wiśnie zalać wódką na dwa tygodnie. Przyprawy i pestki odcedzić (można zostawić wanilię), dodać zlany miód do spirytusu.
Zlać wódkę i wiśnie zalać wodą na dwa tygodnie. Zlaną wódkę dodać do spirytusu z miodem.
Zlać wodę i wycisnąć wiśnie. Zlaną wodę dodać do nalewki, wymieszać, przefiltrować przez gazę a następnie przez papierowy filtr. W tym momencie należy przeprowadzić degustację i jeżeli wiśnie były zbyt kwaśne, należy dosłodzić; soczyste wiśnie to więcej płynu a więc i moc mniejsza, dodajemy spirytusu wg wyliczeń ... no chyba że taka moc nam odpowiada. Rozlać do butelek i odstawić w ciemne miejsce niech dojrzewa parę miesięcy (hehehe).
W celu obliczenia mocy otrzymanego trunku korzystałem z http://wodkazespirytusu.pl/
Wyszło mi, że mam 3,1 l. o mocy 21,8%, dodałem więc 100 ml spirytusu żeby uzyskać optymalne 24%
Przepis na wiśniówkę ewoluował, najpierw zastąpiłem cukier miodem, ewidentna zmiana smaku na lepsze. Następny rok to dodanie wanilii, smak stał się subtelny i aksamitny. Ostatecznym krokiem było dodanie goździków i kardamonu, efekt rozwiał obawy i przerósł najśmielsze oczekiwania. Teraz nalewka jest doskonała.
0,5l. spirytusu 95%
0,5l. wódki 40%
0,5l. miodu
0,25l. wody
1 laska wanilii
15 ziaren kardamonu
7 goździków
Wykonanie:
Wiśnie wydrylować, włożyć do słoja (3l.) i zalać spirytusem na dwa tygodnie. Pestki włożyć do zamrażalnika.
Zlać spirytus i wiśnie zalać miodem na dwa tygodnie. Do zlanego spirytusu dodać przekrojone wzdłuż laski wanilii, kardamon, goździki i zamrożone pestki.
Zlać miód i wiśnie zalać wódką na dwa tygodnie. Przyprawy i pestki odcedzić (można zostawić wanilię), dodać zlany miód do spirytusu.
Zlać wódkę i wiśnie zalać wodą na dwa tygodnie. Zlaną wódkę dodać do spirytusu z miodem.
Zlać wodę i wycisnąć wiśnie. Zlaną wodę dodać do nalewki, wymieszać, przefiltrować przez gazę a następnie przez papierowy filtr. W tym momencie należy przeprowadzić degustację i jeżeli wiśnie były zbyt kwaśne, należy dosłodzić; soczyste wiśnie to więcej płynu a więc i moc mniejsza, dodajemy spirytusu wg wyliczeń ... no chyba że taka moc nam odpowiada. Rozlać do butelek i odstawić w ciemne miejsce niech dojrzewa parę miesięcy (hehehe).
W celu obliczenia mocy otrzymanego trunku korzystałem z http://wodkazespirytusu.pl/
Wyszło mi, że mam 3,1 l. o mocy 21,8%, dodałem więc 100 ml spirytusu żeby uzyskać optymalne 24%
Przepis na wiśniówkę ewoluował, najpierw zastąpiłem cukier miodem, ewidentna zmiana smaku na lepsze. Następny rok to dodanie wanilii, smak stał się subtelny i aksamitny. Ostatecznym krokiem było dodanie goździków i kardamonu, efekt rozwiał obawy i przerósł najśmielsze oczekiwania. Teraz nalewka jest doskonała.
Subskrybuj:
Posty (Atom)